Wątróbka ma chyba tyle samo przeciwników co zwolenników. Dla jednych to okropny smak, dla innych rarytas. Czy warto jeść wątróbkę? Nie będę Cię do tego przekonywać, ale warto wiedzieć, że jest bogatym źródłem żelaza i  białka wysokiej jakości. Polecana jest osobom chorym na anemię i sportowcom. Jest bogatym źródłem cynku i skarbnicą witamin z grupy B. Nie poleca się jej osobom z dużym poziomem cholesterolu. Jej niewątpliwą zaletą jest cena 🙂

Składniki na 4 porcje.

Czas przygotowania: około 25 minut.

Mój sposób na wątróbkę :

Składniki:
– 1 kg wątróbki drobiowej (na zdjęciach z kurczaka)
– 3 łyżki oleju do smażenia (ja używam rzepakowego)
–  ¾ szklanki bulionu
– 25 dag truskawek świeżych lub mrożonych
– 2 łyżki miodu wielokwiatowego
– 3 łyżki octu balsamicznego
– mix sałat lub małe opakowanie szpinaku
– sól i pieprz do smaku

Przygotowanie:

KROK 1:
Wątróbkę myjemy, oczyszczamy z błonek i przez kilka minut moczymy w zimnej wodzie.

KROK 2:
Truskawki kroimy na połówki. Dodajemy do nich miód, ocet balsamiczny i odstawiamy na chwilę.

KROK 3:
Wątróbki wyjmujemy z wody. Ja osuszam je delikatnie ręcznikiem papierowym. Na dużą patelnię wlewamy olej i rozgrzewamy go. Wkładamy wątróbki. Uwaga olej może pryskać. Smażymy je z jednej strony około 3-4 minut, następnie przekręcamy je na drugą stronę i dalej smażymy przez kolejne kilka minut do czasu aż delikatnie się przyrumienią, ale nie będą wysuszona.

KROK 4:
W między czasie na drugą patelnię wlewamy bulion i zagotowujemy go. Następnie wkładamy truskawki wymieszane z miodem i octem balsamicznym. Wszystko od czasu do czasu mieszamy i gotujemy około 3- 4 minut do czasu aż sos zgęstnieje. Możemy doprawić go delikatnie solą i pieprzem.

KROK 5:
Na talerze wykładamy umytą i osuszoną sałatę lub szpinak. Układamy wątróbki, dopiero na tym etapie solimy je (polecam sól morską lub himalajską) i polewamy sosem truskawkowym. Do tego kromka ulubionego świeżego chlebka z masłem. Dla mnie pychotka .  J 🙂