Składniki:
– 400 g mąki pszennej (1 cały i ¾ kubka)
– paczka suszonych drożdży 7 g
– 3 łyżki cukru
– szczypta soli
– 100 g masła
– szklanka letniego mleka
– ½ szklanki rodzynek
– 1 jajko

Przygotowanie:
1. Masło roztapiamy na patelni, ale tak by tylko się stopiło ale nie zawrzało.
2. Rodzynki zalewamy gorącą wodą.
3. Mąkę wsypujemy do miski (warto ją przesiać przez sito). Dodajemy drożdże, cukier, szczyptę soli.
4. Jajko rozbijamy i oddzielamy białko od żółtka. Żółtko dodajemy do mąki. Białko czeka J.
5. Przestudzone masło (nie może być gorące) dodajemy do miski z mąką i wlewamy mleko. Mieszamy i dodajemy odsączone z wody rodzynki.
6. Ciasto wyrabiamy ręcznie lub mikserem, tak by wszystkie składniki się połączyły. Ciasto jest gotowe gdy  z łatwością odchodzi od ręki lub mieszadeł miksera.

7. Na dno miski wsypujemy odrobinę mąki i układamy na niej wyrobione ciasto. Przykrywamy ściereczką i zostawiamy w ciepłym, spokojnym miejscu (miski nie powinniśmy poruszać, żeby drożdże mogły wyrosnąć) na około 1h.
8. Po godzinie ciasto dzielimy na 9 części lub więcej i formujemy z nich bułeczki/kuleczki. Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia (polecam – łatwe sprzątanie :)) lub wysmarowanej masłem i posypanej mąką. Przykrywamy ściereczką i zostawiamy na 30-45 min. Po tym czasie smarujemy bardzo delikatnie roztrzepanym widelcem białkiem (doczekało się :)).
9. Blachę z bułeczkami wkładamy do rozgrzanego do 180 stopni  piekarnika i pieczemy przez 15-20 minut.

Jednym z powodów dla których je piekę jest cudowny zapach, który rozchodzi się po całym domu 🙂 Niestety bułeczki po ostudzeniu trzeba trzymać w zamkniętym naczyniu i szybko zjadać, żeby nie wysychały.

Wybornie smakują z odrobiną masła i szklanką mleka. Są świetnym dodatkiem do pasztetu drobiowego.

SMACZNEGO!!!! J. 🙂