Kocham beziki, torty bezowe i wszystko gdzie występuje beza, ale taka prawdziwa.

Czas przygotowania: około 2 godzin

Na początek kilka rad:

– Białka muszą być dobrze oddzielone od żółtek.

– Do białek nie powinna wpaść nawet odrobina żółtka, ponieważ białko nie ubije się na sztywną pianę.

– Miska, w której będziemy ubijać białko powinna być dokładnie osuszona.  Nawet odrobina wody połączona  z białkiem, podobnie jak żółtko, nie pozwoli ubić dobrej piany.

– Białka na bezy mogą być mrożone. Jeżeli podczas przygotowywania jakichś dań zostaje Ci białko możesz je zamrażać. Ja tak „zbieram” białka np. na tort bezowy.

Przed przystąpieniem do ich ubicia należy je dobrze rozmrozić.

Składniki:
– 8 białek
– 200 g cukru może być trochę więcej
– 2 płaskie łyżeczki mąki ziemniaczanej
– mała szczypta soli
– 1 łyżeczka soku z cytryny

Przygotowanie:

KROK 1:
Piekarnik rozgrzewamy do 120 stopni.

KROK 2:
Pianę ubijamy stopniowo dodając  szczyptę soli, cukier puder, mąkę ziemniaczaną i sok z cytryny. Piana musi być sztywno ubita, by po odwróceniu miski nic z niej nie wypadło.

KROK 3:
Ubitą pianę wykładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Ja wykładam je dużą łyżką.

KROK 4:
Wstawiam do piekarnika na około 1 h i 40 minut. Beziki muszą się dobrze „wysuszyć” w piekarniku i łatwo odchodzić od papieru. Czas pieczenia zależy też od wielkości przygotowanych bezików.

SMACZNEGO!  J. 🙂